I wreszcie najbardziej atrakcyjna córka Zeusa -bogini piękna Afrodyty. Jej matką była Diona, urodzona z piany morskiej, w wyniku czego otrzymała imię. Pomimo małżeństwa (jej mąż był Hefajstos), Afrodyta prowadziła raczej rozpustne życie, prawdopodobnie "geny" jej ojca odniosły skutek. Należy zauważyć, że wizerunek tej bogini Podróżował po tym kraju ojciec Colina. Służąca Mary w Indiach. Imię pana Cravena. Wielki przyjaciel zwierząt. Nazwisko Dicka i Marty. Syn pastora Crawforda. podróżował kolekcja cytatów znanych autorów. Kiedy ludzie opowiadają o pomyśle bycia Walijczykiem z Valleys, który wyjechał do Indonezji, aby kręcić filmy akcji o sztukach walki, na papierze brzmi to naprawdę dziwacznie. Obecny związek Colina. Po rozwodzie z Kimberly Ann Vadala w 2007 roku nie miał z nikim romansu. Ale w 2010 roku poznał Ann Cowherd i zakochał się w niej. W tym samym roku ożenił się z nią. Nadal są szczęśliwym małżeństwem. Źródło: Frostsnow (Colin Cowherd i Ann Cowherd) Z wiersza Jana Kochanowskiego na lipę mam wypisać epitety porównania i przenośnie. Question from @Magdachmiel38 - Szkoła podstawowa - Polski Lista partnerów (dostawców) Ikbal jest wściekła, gdy odkrywa, że Yaman i Seher zbliżają się do siebie. Z kolei Kiraz jest coraz bardziej zazdrosna o Melisę, a ta coraz bardziej zauroczona . W trakcie słuchania książki „Dziwne losy Jane Eyre” nurtowało mnie niemal cały czas pytanie, jak to możliwe, że tak młoda autorka, mieszkająca całe życie w małej wiosce na dalekiej prowincji i bardzo rzadko tą wioskę opuszczająca , słabo wykształcona i mająca niewiele kontaktów z ludźmi, była w stanie napisać arcydzieło z tak wnikliwymi obserwacjami psychologicznymi ? Moje domysły do niczego nie prowadziły i stąd też wpadłam na pomysł, aby coś więcej o Charlotte Bronte przeczytać. Wybór pozycji nie był duży „Na plebani w Haworth” A. Przedpełskiej – Trzeciakowskiej i właśnie „Charlotte Bronte i jej siostry śpiące” E. Ostrowskiego. Książka ta rzeczywiście jest wyjątkowa. W moim odczuciu czytanie biografii ma sens tylko wtedy, gdy autor nie tylko pokazał jak najwięcej faktów o osobie, osobę o której pisał , ale gdy potrafił odnaleźć takie wydarzenia, które są kluczem do osobowości. Czasem mogą to być okoliczności, które były znane, ale nikt nie przywiązywał do nich wagi , wyjątkowo może znaleźć się coś, o czym nikt nie wiedział. No i powinien jeszcze umieć przedstawić to wszytko w sposób zajmujący, aby czytanie było przyjemnością. „Charlotte Bronte i jej siostry śpiące” właśnie takie są. Książka , mimo iż jest biografią, nie była pisane chronologicznie, tylko tematycznie. Każdy rozdział poświęcony jest odrębnemu zagadnieniu z życia , w każdym są nawiązania do twórczości, obszerne cytaty z książek, z listów i próby łączenia życia z napisanymi powieściami, np. szukanie pierwowzorów bohaterów, analogie do przeżytych wydarzeń zawarte w powieściach itp. Jest też sporo zdjęć, np. z Haworth , zdjęć obrazów, listów sióstr i nie tylko. Jedna z najciekawszych kwestii, jakie są poruszone w tej książce, to autorstwo powieści sióstr Bronte. E. Ostrowski stawia tezę, że wszystkie książki, których autorstwo przypisuje się siostrom Bronte, w rzeczywistości napisała Charlotte Bronte . Argumentów na poparcie tej tezy jest cała masa i są one przekonujące. Głosy o tym, że autor jest jeden, pojawiły się już za życia Charlotte, stanowisko takie zaprezentował jej wydawca, twierdząc, że wszystkie rękopisy sporządzone były tym samym charakterem pisma. We wszystkich książkach występują motywy z życia Charlotty i zawarte są tam poglądy , zgodne z jej światopoglądem. Charlotta była osoba wierzącą, ale jednocześnie była też antyklerykałem i znana była z krytycznego podejścia do wielu zachowań duchowieństwa. Zupełnym przeciwieństwem w tym zakresie była Ann, która była nie tylko wierząca , ale i czująca do duchownych wielki i bezkrytyczny szacunek . Tymczasem w twórczości Ann Bronte zawarte są poglądy wyjątkowo antyklerykalne. Inny z powodów zabiegu, aby autorstwo przypisać wszystkim siostrom, a nie tylko Charlotte , jest czysto ekonomiczny . Mianowicie Charlotte była najstarszą z sióstr i czuła się odpowiedzialna za rodzeństwo. Cała rodzina żyła tylko z pensji ojca, w razie gdyby go zabrakło, byłby dramat. W przypadku gdyby pierwsza książka się nie spodobała, wydanie drugiej byłoby sporym problemem, a w sytuacji, gdy książki były teoretycznie innych autorów, ewentualna klapa jednej pozycji jednego autora, nie obciążała innego autora. Książki wydawane były pod pseudonimami. Jedynym wyjątkiem od autorstwa tylko Charlotte są „Wichrowe wzgórza”, które najprawdopodobniej wymyślił brat sióstr. Argumentów jest zdecydowanie więcej i jeżeli ktoś jest zainteresowany, może sobie poczytać. W książce jest też cała masa innych ciekawostek co do kwestii życiorysu Charlotte . Na mnie spore wrażenie wywarło porównanie opisu wydarzeń opisywanych przez Charlotte w książkach i potem ich zrealizowanie się w rzeczywistości wiele lat później w jej życiu . Niekoniecznie były to wydarzenia radosne. To spostrzeżenie jest nieco irracjonalne, ale fakty są właśnie takie. Kiedyś spotkałam się z tezą „o czym myślisz, to zawsze przyciągniesz”, w tym przypadku teza ta się sprawdziła. Znalazłam oczywiście odpowiedź na moje pytanie, w jaki sposób prosta dziewczyna mogła napisać arcydzieło. Poza talentem było rzeczywiście coś jeszcze. Życie Charlotte było koszmarne, pełne nieszczęść, ona sama miała naturę refleksyjną , była typową introwertyczką , ale też znakomitym obserwatorem. Przedwcześnie dojrzała wskutek tragedii rodzinnych nie skupiała się na sobie , była empatyczna. Żyjąc na tzw. prowincji zachowała oryginalność. Można powiedzieć, że całe życie miała „pod górkę”. W dobrostanie i szczęściu talent chyba nie mógłby się tak rozwinąć. Ten wywód można byłoby jeszcze ciągnąć dalej, zainteresowani mogą zgłębić ten problem, oddając się lekturze. Jak już pisałam, rok temu po wielu latach od pierwszego przeczytania książki, zapoznałam się z ponownie z „Dziwnymi losami Jane Eyre” , pisałam o tym w lutym 2014r. Nie potrafię jeszcze, niestety, zrobić tak, aby można było automatycznie przejść do tamtej strony bloga . Rok wcześniej również ponownie przeczytałam „Wichrowe wzgórza”. Było to niesamowite przeżycie i odkrycie tych książek na nowo. Wydawało mi się, że dopiero wtedy tak naprawdę je zrozumiałam. W trakcie lektury „Charlotte Bronte i jej sióstr śpiących” okazało się, że w dalszym ciągu można tam odkrywać nowe treści . Spotkałam się z poglądem, że przed przeczytaniem tej książki powinno się znać co najmniej kilka powieści C. Bronte. Nie zgadzam się z tym. Według mnie tą książkę może czytać zarówno ktoś, kto zna te powieści , ale i ktoś , kto ich nie zna. Nie da się ukryć, że w wielu miejscach książka E. Ostrowskiego jest przygnębiająca. Ale tego uniknąć się nie da, gdy pisze się o kimś, kogo życie w dużym stopniu było pasmem nieszczęść. Za to gdy czyta się o tym życiu , niesamowite jest myśleć, jak mimo tych koszmarów, można było zrobić tyle dobrego, właśnie poprzez twórczość. W dramatycznych sytuacjach ludzie reagują różnie, jedni się rozpijają, inni nie są w stanie wiele lat, a czasem i do końca życia się podnieść i pogrążają się w rozpaczy , inni jeszcze wyżywają się na otoczeniu. Charlotte zamiast tego uciekała w pisanie i wiele pokoleń już na tym korzysta. 5/6 PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiTajemniczy ogród bez tajemnic Celem tego konkursu czytelniczego jest: kształtowanie umiejętności uważnego czytania, budzenie zainteresowań czytelniczych wśród uczniów, rozwijanie umiejętności pracy zespołowej. Pytania ustne (drużyny wybierają numer pytania) Gdzie urodziła się Mary Lennox? Dlaczego nikt nie mógł wejść do tajemniczego ogrodu? Kim była Marta Sowerby? Kto wskazał Mary furtkę do tajemniczego ogrodu? Podaj imię chorego chłopca. Gdzie przebywał ojciec Colina, gdy nie było go w domu? Skąd Mary Lennox wzięła skakankę? Czyim bratem był Dick? Gdzie znajdował się klucz od furtki tajemniczego ogrodu? Czyj płacz obudził Mary pewnej nocy? Kto jest autorem książki ,,Tajemniczy ogród”? Kto towarzyszył Mary i Dickowi podczas pracy w ogrodzie? Co robili Mary i Colin gdy padał deszcz i nie mogli przebywać w ogrodzie? Dlaczego zdrowy już Colin udawał przed służbą, że nie potrafi chodzić? W jaki sposób Mary zapoznała się z Colinem? Co to są wrzosowiska? W jaki sposób Colin dotarł do tajemniczego ogrodu? Podaj imiona trójki głównych bohaterów ,,Tajemniczego ogrodu”. Wymień przynajmniej trzy osoby drugoplanowe ,,Tajemniczego ogrodu”. Dlaczego Mary Lennox musiała wyjechać z Indii? Dokąd pojechała Mary po opuszczeniu Indii? Dlaczego Archibald Craven był ponurym człowiekiem? Kim był człowiek, którego spotkała Mary Lennox podczas pierwszej przechadzki po ogrodach? Jakich kwiatów było najwięcej w tajemniczym ogrodzie? Kto to taki Archibald Craven? Kto był pierwszym pomocnikiem Mary w przywracaniu tajemniczego ogrodu do życia? Gdzie Colin stawiał pierwsze kroki gdy już mógł chodzić? Kto odkrył, że dzieci dostały się wbrew zakazowi do tajemniczego ogrodu? Pytania pisemne (wspólne dla wszystkich grup) Zacytuj słowa piosenki bardzo nielubianej przez Mary. Dlaczego Mary Lennox była samolubną, nieznośną dziewczynką? Co mieli wspólnego Mary i Colin? Na co chorował Colin? Pytania dodatkowe ( w razie potrzeby). Kto z polskich reżyserów nakręcił na podstawie powieści ,,Tajemniczy ogród” film pod tym samym tytułem? Jakie były ulubione zajęcia Dicka? O jakim zawodzie marzył Colin? Odpowiedzi (pytania ustne) Indiach. 2. Ponieważ był to ulubiony ogród zmarłej żony pana Collinsa. 3. Służącą w domu Archibalda Cravena. 4. Ptak rudzik. 5. Colin. 6. Podróżował. 7. Dostała ją w prezencie od mamy Marty. 8. Służącej Marty. 9. Był zakopany w ziemi. 10. Colina. 11. Frances Hodgson Burnett. 12. Zwierzęta: lisek (Kapitan), gawron (Sadza), wiewiórki (Orzeszek i Łupinka), rudzik. 13. Biegali po pałacowych pokojach, oglądali portrety przodków, bawili się słonikami w indyjskim gabinecie. 14. Pragnął sam pokazać ojcu , że jest już zdrowy i może biegać jak inne dzieci. 15. Pewnej nocy obudził ją płacz. Idąc za głosem trafiła do pokoju Colina. 16. Łąki na których rosną wrzosy, zioła, niskie krzewy, a wśród nich żyją różne zwierzęta (lisy, króliki, kucyki). 17. Zawiózł go tam Dick na fotelu na kółkach, towarzyszyła mu Mary. 18. Mary, Colin, Dick. 19. Marta – służąca, Ben- ogrodnik, pani Medlock – gospodyni w Misselthwaite, ojciec Colina, lekarz. 20. Ponieważ podczas epidemii cholery zmarli jej rodzice. 21. Do Anglii, do wuja Archibalda Cravena, mieszkającego w Yorkshire. 22. Ponieważ zmarła mu ukochana żona a syn się rozchorował. 23. Był to Ben Weatherstaff, stary ogrodnik. 24. Róż. 25. Ojciec Colina. 26. Dick. 27. W ogrodzie. 28. Stary ogrodnik, Ben (pytania pisemne) Mary, kapryśnico, odwróć zagniewane lico. W twym ogródku rosną kwiatki, róże, dzwonki i bławatki. 2. Ponieważ rodzice jej nie kochali. Wychowywała ją służba hinduska. Dziewczynka nie zaznała w życiu miłości i ciepła. 3. Oboje mieli po 10 lat, byli wychowywani przez służbę, pozbawieni miłości rodziców, nielubiani przez otoczenie. 4. Chory z urojenia, na pytania Holland. 2. Pobyt na wrzosowiskach, obserwowanie życia zwierząt. 3. Badacz, odkrywca, naukowiec. Opracowała: Urszula ŚwierczINFORMACJE O PREZENTACJIOstatnią zmianę prezentacji wykonał: autora: utworzenia: 2008-09-01 22:34:43Edycja: Edytuj ( - Prezentacja (2008-09-01 22:34:43) - Edytuj prezentację. Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka Szkola edukacja ZALOGUJ DODAJ + Język polski Rozwiąż krzyżówkę i odczytaj hasło (Na podstawie lektury Tajemniczy Ogród): przezywał Mary syn pastora Crawforda. siostra Dicka. matki Dicka. się w Indiach. po niej ojciec Colina. Mary w Indiach. pana Cravena. przyjaciel zwierząt. Dicka i Marty. pastora Crawforda. Odpowiedź lukewik 1. Kapryśnica 2. Marta 3. Zuzanna 4. Mary 6. Ayah 9. Sowerby 10. Bazyli Dodaj swoją odpowiedź Kapryśnica - Tak nazywał Mary syn pastora Crawforda, Marta - Starsza siostra Dicka, Zuzanna - Imię matki Dicka, Mary - Urodziła się w Indiach, Szwajcaria - Podróżował po niej ojciec Colina, Ayah - Służąca Mary w Indiach, Archibald - Imię ojca Colina, Dick - Wielki przyjaciel zwierząt, Sowerby - Nazwisko Marty i Dicka, Colin - Syn lorda Cravena, Bazyli - Syn pastora Crawforda, wrzosowisko - Ogromny teren porośnięty wrzosami, Misselthwaite - Pierwszy człon nazwy rezydencji Cravena, Medlock - Prowadziła dom lorda, Weatherstaff - Nazwisko Bena ogrodnika, Lilias - Imię matki Colina, Leaderboard This leaderboard is currently private. Click Share to make it public. This leaderboard has been disabled by the resource owner. This leaderboard is disabled as your options are different to the resource owner. Log in required Options Switch template Interactives More formats will appear as you play the activity. Rewolucja kulturalna jest obecna praktycznie na każdej karcie tej książki. Myśl o niej ani na chwilę nie opuszcza Thubrona, który, podróżując po Chinach lat 80., pokazuje nam ludzi cierpliwie sklejających swoje porozbijane na kawałki życie w nową całość. „Za murem. Podróż po Chinach” Colina Thubrona nie jest pozycją nową. To wydana w 1987 r. opowieść uhonorowana Hawthornden Prize oraz prestiżową Thomas Cook Travel Book Award, którą przyznaje się najlepszym pozycjom z gatunku literatury podróżniczej. Dopiero teraz, dzięki Wydawnictwu Czarne i przekładowi Pawła Lipszyca, „Za murem” dotarło pod polskie strzechy. I choć trudno powstrzymać się od pojękiwania nad tym, dlaczego tak długo to trwało, warto pamiętać, że lepiej późno niż jeszcze później. A już z całą pewnością lepiej późno niż wcale. Sięgnęłam po „Za murem” z pewnym ociąganiem. Literatura podróżnicza ma bowiem to do siebie, że przedstawia miejsca, o jakich mówi, w ściśle określonym kontekście, w bardzo precyzyjnie wskazanym momencie w czasie. Z tego względu, jeśli nie jest najwyższych lotów, najzwyczajniej w świecie dezaktualizuje się. Nierozerwalnie związana ze szczególnym punktem czasoprzestrzeni, traci wartość poznawczą, a zyskuje historyczną. Ja zaś nie przepadam za książkami historycznymi. Ryzyko, że tym właśnie okaże się „Za murem”, było ogromne. Bo czy jest jeszcze jakieś inne miejsce na Ziemi, które na przestrzeni ostatnich kilku dekad zmieniło się tak bardzo jak Chiny? Rozwijało równie szybko, przeszło równie głęboką transformację? A skoro Chiny uległy tak znaczącym przeobrażeniom, to czy obserwacje poczynione przez Thubrona w 1986 r. okażą się na tyle uniwersalne, by przykuć uwagę czytelnika trzydzieści lat później? By go zaciekawić? Sprawić, by się zastanowił nad tym i zadumał nad owym? Bardzo szybko zrozumiałam, że moje obawy były bezpodstawne, a odpowiedź na tak postawione pytania brzmi twierdząco. Proza Thubrona okazała się być czymś więcej niż literaturą podróżniczą. Proza Thubrona okazała się być Literaturą. Tak, właśnie. Przez duże „L”. Thubron, zupełnie szczerze, już na wstępie przyznaje, że decyzję o podróży do Chin podjął z dwóch powodów: po pierwsze, bo mógł (połowa lat 80. to moment, kiedy po reformach Deng Xiaopinga Chiny otwierają się na świat i przybyszów z zewnątrz), a po drugie, bo gnała go nieposkromiona ciekawość przyczyn i skutków niesławnej rewolucji kulturalnej. Jak to się stało, że brat obrócił się przeciw bratu z tak przerażającą łatwością? Co sprawiło, że syn potrafił zdradzić ojca, a matka córkę? Czy to możliwe, aby Chińczycy byli z natury bardziej okrutni niż reszta ludzkości? A może to raczej kwestia uwarunkowań, konfiguracji czynników i wpływów społecznych? Te zagadnienia przez całą podróż nurtują autora. Rewolucja kulturalna jest obecna praktycznie na każdej karcie książki – jeśli nie z nazwy, to duchem. Myśl o niej ani na chwilę nie opuszcza Thubrona, który pokazuje czytelnikowi mnichów wracających do świątyń zniszczonych przez młodzieżówki Mao oraz ludzi sprzątających gruz i cierpliwie sklejających porozbijane na kawałki życia w nową całość. Poznajemy profesora uniwersytetu, który status inteligenta przypłacił kalectwem zadanym rękoma własnych studentów; który musiał wybaczyć, by móc dalej żyć. „Wtedy”, „wówczas”, „zbłądziliśmy”, „sprowadzono nas na manowce” – z właściwą sobie powściągliwością mówią o okresie rewolucji kulturalnej napotkani i zagadywani przez Thubrona ludzie. A z ich twarzy, zza tych kilku oszczędnych słów wyziera cierpienie większe niż z niejednego opisu tortur. Thubron w „Za murem” jawi się jako antyteza postkolonialnego podróżnika w stylu Erica Emmo Tanna („Koń, który skacze przez chmury”, wyd. Dialog, 2014). Tann odtworzył azjatycką podróż barona Mannerheima gnany ciekawością. Świadomy wpływu, jaki przeszłość ma na przyszłość, Tann opowiedział o tej podróży przepięknie, a jego opowieść to kopalnia wiedzy geograficznej i historycznej, o niezwykłej wartości poznawczej. Colin Thubron wędrował po Chinach zupełnie inaczej: wędrował nie po to, by poznać, ale po to, by zrozumieć. Podróżował z otwartą głową, z sercem na dłoni, w poczuciu ogólnoludzkiej wspólnoty uczuć i doświadczeń, wyposażony w empatię, jakiej nie tylko u pisarzy, ale u większości ludzi w ogóle próżno szukać. Ta niezwykła zdolność Thubrona stanowi o niepowtarzalności jego prozy; stanowi granicę pomiędzy jego unikatowym stylem a chociażby twórczością Petera Hesslera („Przez drogi i bezdroża. Podróż po nowych Chinach”, Wyd. Czarne, 2014 oraz „Dziwne kamienie”, Wyd. Czarne, 2015), który choć w Chinach spędził długie lata i pisze o nich absolutnie pasjonująco, to w jego prozie bariera pomiędzy „ja-przybysz” a „oni-autochtoni” zawsze pozostaje wyraźna. Nawet relacje, jakie Thubron nawiązuje w zatłoczonych pociągach, na zatłoczonych ulicach i w zagraconych mieszkaniach, są zupełnie innej jakości niż traktowane utylitarnie, na użytek tworzonej historii, znajomości, obecne w książkach innych podróżujących autorów. Thubron w „Za murem” robi zdecydowanie więcej, niż po prostu opisuje. Thubron współodczuwa, Thubron współ-jest z pokiereszowanym niedawnymi wydarzeniami narodem, który wstaje właśnie z kolan, by móc iść dalej. Autor stawia uniwersalne pytania o sens, cierpienie i wybaczenie; o powtarzalność historii i możliwość zmian; o ludzką naturę i przyszłość. Właśnie dlatego „Za murem” nigdy się nie zdezaktualizuje, jest bowiem czymś więcej niż po prostu zapiskami z podróży. Te ostatnie, sporządzone w książce Thubrona bogatym, niezwykle poetyckim i malowniczym językiem, bardziej przywodzą na myśl nagrodzoną Noblem „Górę duszy” Gao Xingjiana niż miałkie reportaże o tym, co tu i teraz. Myli się jednak ten, kto sądzi, że „Za murem. Podróż po Chinach” jest wystawioną Państwu Środka laurką. Niejednokrotnie spotkamy się w książce z błyskotliwie dowcipnymi opisami kwestii, o których z perspektywy czasu wiemy, że staną się w Chinach wielkim problemem. Thubron porusza temat nieposzanowania przez Chińczyków ich historycznego dziedzictwa, komercjalizacji miejsc ważnych krajobrazowo bądź kulturowo, merkantylizacji stosunków międzyludzkich, rysujących się już wówczas nierówności społecznych i braku troski o środowisko naturalne. Jest świadkiem kiełkującej na nowo tożsamości, narodzin społeczeństwa obywatelskiego i indywidualistycznych postaw, które będą motorem zmian, przysporzą kłopotów władzy i zakończą się masakrą na planu Tiananmen. „Za murem. Podróż po Chinach” zostawia czytelnika bogatszego o wiedzę, jak to się wszystko we współczesnych Chinach zaczęło. I zaciekawionego tym, jak będą wyglądały dalsze losy Państwa Środka. Przede wszystkim zostawia go jednak z wielkim apetytem na więcej Chin i na jeszcze więcej Thubrona. Książka: Colin Thubron, „Za murem. Podróż po Chinach”, przeł. Paweł Lipszyc, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015. Skoro tu jesteś... ...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności. Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców! tutaj możesz dołączyć do grona naszych comiesięcznych Darczyńców tutaj możesz wesprzeć nas na Urszula Kuczyńska Absolwentka lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim (języki francuski i angielski) i studiów z zakresu języka chińskiego i kultury Chin na Zhejiang University of Technology w Hangzhou. Zawodowo tłumaczy wiele różnych rzeczy wielu różnym ludziom. Hobbystycznie czyta, ogląda, pisze, podróżuje i joguje.

podróżował po niej ojciec colina