Weź mnie ze sobą 60 ulubionych melodii na akordeon • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
przegląd albumy (0) tekst piosenki (1) dodaj. › Marta Król › tekst piosenki › Uśmiech. Otwieram mu okno, co rano wysyłam w świat Mój uśmiech, mój uśmiech Już na sercu lżej Lżej, lżej Uśmiechem na uśmiech i wszystkim będzie lżej Mniej, mniej od jutra, od jutra, niech smutku w nas będzie mniej Mniej. Sposobów kilka znam
Chodź na spacer, uśmiech weź, - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Oczywiście nie byłby sobą, gdyby przez całą drogę nie wygłaszał litanii na temat mojej nieodpowiedzialności i lekkomyślnego zachowania. – Kim była ta dziewczyna? – zapytał, wieszając marynarkę na oparciu krzesła. – Matka jednego z wcześniaków – wyszeptałam, odwracając od niego głowę.
Jun 20, 2012 - Explore Sklep bycmama.pl's board "Uśmiech - weź go ze sobą" on Pinterest. See more ideas about cute kids, beautiful children, beautiful smile.
Tylko rytmy i piosenki, i nic więcej, i nic więcej: To jest dobre w kabarecie, a ja chciałabym na jesień coś ciepłego, praktycznego tobie dać A tu - co? A tu - wciąż: Ta piosenka, ta poezja za dwa grosze, te wierszyki, w których zawsze wiosna drży, te szarotki, co przy sobie stale noszę, i lusterka, co zmieniają w uśmiech - łzy
. zapytał(a) o 12:43 MAcie melodie, piosenke, piosenki '' piosenka pozegnalna'' Bardzo mi jest potrzebna melodia, piosenka tytulu ''piosenki pozegnalnej'' Jej tekst to: JUZ KONIEC KOLEGO JUZ COS POZA TOBA PRZED TOBA ZNOW DROGA OTWARDA NIECH OCZY CIEKAWE I RADOSNA MLODOSC ZAPELNIAJA OJCZYSTA KARTE REF. WEZ ZE SOBA USMIECH NA DROGE SLONCEM BEDZIE W POCHMURNE DNI WEZ NA DROGE NASZA MELODIE CO PRZYJACIÓŁ PRZYPOMNI CI x2 GDY SMUTNO CI BEDZIE TO ZANUC PIOSENKE I CHMURE NA CZOLE ROZJASNIJ A DOOKOLA SIEBIE ZYC PIOSNKE JAK TECZE SWIAT SKRZYDLA MOTYLA CI ZALSNI REF. WEZ ZE SOBA ... x2 BARDZO PILNE !!! :)) :)) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-06-18 12:43:50 Odpowiedzi kurcze nigdzie tego nie ma... na pożegnanie ta jest jeszcze bardzo ładna [LINK] [LINK]Na tej stronie chyba jako trzecia jest akompaniament tej piosenki ;* Dzisiaj szukałam jej i natrafiłam na to powyżej xD Mam to śpiewać na pożegnaniu 6- stych klas więc też muszę to umieć. Mam nadzieję, iż pomogłam :* Uważasz, że ktoś się myli? lub
Wrzesień nieodmiennie łączy się z poruszaniem tematyki szeroko pojętego bezpieczeństwa, a w szczególności bezpieczeństwa na drodze do przedszkola czy szkoły. W zakres tej tematyki wchodzi sygnalizacja świetlna, przechodzenie przez jezdnię, numery alarmowe, kontakty z nieznajomymi, znaki drogowe oraz zagadnienia związane z bezpieczeństwem po zajęciach, czyli bezpieczną zabawą na placu zabaw, w domu, odpowiednim zachowaniu się i reakcjach na różne sytuacje w miejscach publicznych. U najmłodszych dzieci, nic tak nie dociera do świadomości jak piosenki, stąd też przedstawienie Wam zabioru najlepszych i najbardziej lubianych piosenek o ruchu drogowym i nie tylko :) Halo, panie policjancie - Śpiewające Brzdące Karetka pogotowia - Śpiewające Brzdące Pali się - Śpiewające Brzdące 112 numer alarmowy - Śpiewające Brzdące Światła drogowe - Centrum Uśmiechu Trzy kolory - Qundel Nieznajomy - Śpiewające Brzdące
Katalog Teresa SzymańskaUroczystości, Scenariusze"Ile razem dróg przebytych ? " - scenariusz pożegnania szkoły przez klase szóstą Ile razem dróg przebytych? Scenariusz pożegnania szkoły przez klasę szóstą W centralnym punkcie sceny widnieją słowa: "Czego trzeba żałować, gdy przyjdzie stąd odejść? Wszystkiego. Wszystkiego." Piosenka "Wakacje" Niech żyją wakacje, niech żyje pole i las. I niebo, i słońce, wolny, swobodny czas. Pojedzie z nami piłka i kajak, i skakanka. Będziemy grać w siatkówkę od samiutkiego ranka. Gorące, złote słońce na ciemno nas opali W srebrzystej, bystrej rzece będziemy się kąpali. Niech żyją wakacje, niech żyje pole i las. I niebo, i słońce, wolny, swobodny czas. Niech żyją wakacje, niech żyje pole i las. I niebo, i słońce, wolny, swobodny czas. Pojedzie z nami piłka i kajak, i skakanka. Będziemy grać w siatkówkę od samiutkiego ranka. Gorące, złote słońce na ciemno nas opali W srebrzystej, bystrej rzece będziemy się kąpali. Niech żyją wakacje... 1. Wystąpienie dyrektora szkoły. 2. Wręczenie świadectw, nagród, dyplomów, itp. 3. Wystąpienie przewodniczącej samorządu szkolnego. Przewodnicząca: Dzisiejsze spotkanie jest ostatnią uroczystością przeżywaną w murach tej szkoły wspólnie z klasą szóstą. Za parę chwil nasze koleżanki oraz koledzy staną się absolwentami szkoły podstawowej. Szkoły, z którą byli związani przez długich siedem lat. Przez cały ten czas stawali się starsi i dojrzalsi. Dziś nadeszła pora rozstania z nauczycielami, przyjaciółmi i beztroskimi latami dzieciństwa, które pozostaną na zawsze w tych murach. Każdy z was pozostawi tutaj cząstkę siebie. Tutaj przeżywaliście pierwsze sukcesy i gorycz pierwszych porażek. Tu zawiązały się wasze pierwsze przyjaźnie, które teraz będą musiały przejść próbę rozłąki. Czas powoli wymaże z pamięci wspólnie spędzone chwile, będziemy więc musieli starać się nie zapomnieć o sobie. Uczeń kl. VI Ile razem dróg przebytych? Ile ścieżek przedeptanych? Ile deszczów, ile śniegów wiszących nad latarniami. Uczeń kl. VI Ile listów, ile rozstań, ciężkich godzin w miastach wielu? I znów upór, żeby powstać i znów iść, i dojść do celu. Uczeń kl. VI Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń. Ile chlebów rozkrajanych? Pocałunków? Schodów? Książek? Uczeń kl. VI Oczy twe jak piękne świece, a w sercu źródło promienia. Więc ja chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia. Piosenka "Przez ile dróg" Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać? Przez ile mórz lecieć ma biały ptak, nim w końcu opadnie na piach? Przez ile lat będzie kanion ten trwał nim w końcu rozkruszy go czas? Odpowie ci wiatr wiejący przez świat, odpowie ci bracie tylko wiatr. 2x Przez ile lat będzie trwał górski szczyt, nim deszcz go na mórz zniesie dno. Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt, nim wolność wypisze w nim ktoś? Przez ile lat nie odważy się nikt zawołać, że czas zmienić świat?Odpowie ci wiatr wiejący przez świat, odpowie ci bracie tylko wiatr. 2x Uczeń kl. VI Już szmat drogi przebytej za nami, bardzo długi, więc żegnać się trzeba. Uczeń kl. VI Stąd pójdziemy każdy w swoją stronę, gdzie wskazówek i drogowskazów już nie ma. Cały ciężar naszego życia spocznie teraz na naszych ramionach. Uczeń kl. VI Podziękujmy więc naszej szkole, bo to właśnie ona nauczyła nas dostrzegać piękno, czynić dobro, szanować pracę. Wszyscy: Szkoło! Szkoło! Gdy cię wspominamy, Tęsknota w serce się wgryza, Oczy mamy pełne łez. Piosenka "Dwa serduszka z czekolady" Nie stój w kącie sam, nie mów, ale kram dwie dwóje w dzienniczku cię bolą. Takie dwóje dwie, dobrze o tym wiem to ciastka z papryką i solą. Takie dwóje dwie, mogą sprawić, że za chwilę rozpada się wszędzie. Niebo pełne chmur, droga pełna dziur, deseru na pewno nie będzie. Ref. Dwa serduszka z czekolady na pociechę tobie dam. Dwa serduszka z czekolady abyś w smutku nie był sam. Dwa serduszka z czekolady niechaj ci osłodzą dzień. Dwa serduszka z czekolady weź ode mnie, proszę cię. Uczeń kl. VI Są takie chwile, gdy się nie śmie badać swej własnej duszy, bo się człowiek lęknie, że ani jednej nie znajdzie w niej struny co, potrącona, jeszcze czysto dźwięknie. Uczeń kl. VI Lecz trzeba tylko jednego spojrzenia pełnymi wielkiej serdeczności oczyma, by w akord - związać wszystkie struny duszy... i nauczyciel je ma! Uczeń kl. VI W takim dniu pożegnania chcielibyśmy powiedzieć i wyrazić wszystko, ale... Uczen kl. VI Powiedzieć wszystko? Nie, to niemożliwe. Zawsze zostaje to, co najważniejsze i co się nie da okpić powiedzeniem. Uczeń kl. VI Właśnie uczucia - doprawdy, nie czyny - są najtrudniejsze do wypowiedzenia. Choćbyś najbardziej chciał, nie powiesz nigdy. Uczeń kl. VI Bo jak mówił Jan Paweł II "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to, czym się dzieli z innymi." Uczeń kl. VI Prawdziwe zatem są słowa: "O to chodzi jedynie, by naprzód iść wciąż śmiało. Bo zawsze się dochodzi gdzie indziej, niż się chciało." Uczeń kl. VI My jednak mamy nadzieję, że dojdziemy do upragnionego celu. Przecież to nasi nauczyciele uczyli nas wytrwałości, uporu, dodawali odwagi, zachęcali do działana. Uczniowie kl. VI Dziękujemy im za to. Uczeń kl. VI Dziękujemy wszystkim nauczycielom, którzy przez długich siedem lat ofiarowali nam dar nauki. Uczeń kl. VI Serdecznie i z wdzięcznością będziemy myśleć i pamiętać o naszych pierwszych nauczycielach, którzy pomagali nam stawiać pierwsze niezdarne litery, wprowadzali w czarodziejski świat książki, byli wspaniałymi przewodnikami w początkach naszej nauki. Uczeń kl. VI Dziękujemy także pani dyrektor, księdzu oraz nauczycielom i wychowawcom, którzy troszczyli się o nas, pomagali w trudnych chwilach, poszerzali naszą wiedzę w starszych klasach - czynili ją dostępną i zrozumiałą. Uczeń kl. VI Przepraszamy też za wszystkie chwile złe, za to, co niechcący mogło zranić was. Piosenka "Profesorze" Choć nam dzisiaj więcej wolno, bo cenzurka już w kieszeni, bo się ma już to świadectwo za swą pracę. Tęskno nam za gwarem szkolnym i to chyba się nie zmieni, chociaż miło było marzyć o wakacjach. Profesorze pókiś jeszcze blisko nas, profesorze wysłuchaj, póki czas. Profesorze pókiś jeszcze blisko nas, profesorze, wysłuchaj, póki czas. Ta piosenką cię żegnamy profesorze nasze myśli będą zawsze z tobą szły. Tą piosenką przepraszamy profesorze za kłopoty przepraszamy i za łzy. To jest nasze profesorze pożegnanie a niełatwo nam się rozstać, co tu kryć... Przyrzekamy rozwiązywać twe zadanie jak uczciwie i mądrze żyć. Dziś żegnamy szkolne mury, naszych dobrych profesorów. Przez nas wkradł się siwy włos na wasze skronie. Dziękujemy za świadectwo, za wykucie trudnych wzorów, już nie dzieci, lecz dojrzałe, stare konie. Profesorze pókiś jeszcze blisko nas...... Uczeń kl. VI Posyłamy kwiaty - niech powiedzą one To, czego usta nie mówią nieśmiałe! Co w sercach naszych zostanie w skrytości Wiecznym oddźwiękiem naszej wielkiej wdzięczności. Uczeń kl. VI Posyłamy kwiaty - niech kielichy skłonią, I prószą srebrną rosą jak łezkami, Może uleci z ich najczystszą wonią Wyraz drżącymi szeptany ustami, Może go one ze sobą uniosą I rzucą razem z woniami i rosą. Uczeń kl. VI Szczęśliwe kwiaty! Im wolno wyrazić Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi Ich wonne słowa nie mogą urazić kogoś, komu upadną pod nogi. Wzgardą im usta nie odpłacą skromne kiedy powiemy: Uczniowie kl. VI Dziękujemy, nie zapomnimy! (wręczenie kwiatów) "Piosenka pożegnalna" Już koniec kolego, już coś poza tobą, przed tobą znów droga otwarta. Niech oczy ciekawe i radosna młodość zapełniają ojczystą ze sobą uśmiech na drogę, słońcem będzie w pochmurne dni. Weź na drogę naszą melodię, co przyjaciół przypomni ci. 2x Gdy smutno ci będzie, to zanuć piosenkę i chmurę na czole rozjaśnij. A dokoła siebie rzuć piosnkę jak tęczę świat skrzydłem motyla ci ze sobą uśmiech na drogę... (2x) Przekazanie symboli szkoły Prowadzący Baczność! Spocznij! Delegacja klasy piątej i szóstej do przekazania symboli szkoły wystąp! Uczeń kl. VI W imieniu klasy szóstej - opuszczającej mury tej szkoły - przekazuję na wasze ręce jej symbole. Od tego momentu jesteście najstarszą klasą w szkole. Mamy nadzieję, że będziecie godnie reprezentować społeczność uczniowską. Uczeń kl. V Dziękujemy wam za przekazanie władzy. Będziemy ją wypełniać godnie i z szacunkiem. Prowadzący Baczność! Spocznij! Delegacje klas - wstąp! Piosenka "Słoneczko" Słoneczko późno dzisiaj wstało i w takim bardzo złym humorze. I świecić też mu się nie chciało, bo mówi, że zimno na dworze. Lecz, gdy piosenkę usłyszało, to się tak bardzo ucieszyło, zza wielkiej chmury zaraz wyszło i nam radośnie zaświeciło. Słoneczko nasze rozchmurz buzię, bo nie do twarzy ci w tej chmurze. Słoneczko nasze rozchmurz się, maszerować z tobą będzie lżej. 2x Przewodnicząca Wręczeniem świadectw ukończenia szkoły podstawowej został zamknięty drugi rozdział waszego życia - życia szkolnego. Różnymi zgłoskami był on zapisany, ale na pewno dla każdego na trwale wyrył się w sercu i pamięci. Niech start do następnego etapu będzie udany. Wierzymy, że ten trzeci rozdział życia zapisywać będziecie lepiej i staranniej. Życzymy wam również ciepłych oraz udanych wakacji obfitujących w ciekawe wydarzenia i wspaniałe dalszej drodze niech wam towarzyszą wybrane przez nas wskazania: Uczeń kl. V Po cierniach życia z niewinną idź duszą, mimo burz srogich - chroń dobroć, miłość i ufność - tych skarbów - najbardziej ci drogich Uczeń kl. V Za mgłą, za cieniem,nie szukaj doli, Osładzaj pieśnią, co w życiu boli, Falą wspomnienia ożywiaj serce I znoś cierpienia w życia rozterce. Uczeń kl. V Najpiękniejsza jest róża, gdy w cierniach rozkwita. Najwonniejsza, gdy rosą połyska się z rana. I nadzieja najmilsza, gdy wśród nieszczęść świata. I miłość najcenniejsza, gdy łzami oblana. Uczeń kl. V Przyjaźń - ogniwo to święte Co wszystkie spaja wspomnienia Wszystko, co z serca poczęte: i myśli, i ból, i marzenia. Uczeń kl. V Wśród życia ponurych cieni nie szukaj czczego wesela, nie szukaj złudnych promieni - jednego znajdź - przyjaciela. Uczeń kl. V Z promyków świetlnych i tęczy nić naszej przyjaźni utkana. Niech dziś nam wasze serca zaręczą, że nić ta nie będzie zerwana. Uczeń kl. V Los nas pędzi w różne strony, Tak, jak wicher morskie fale. Lecz wy o nas, a my o was pamiętajmy zawsze - stale. (wręczenie upominków uczniom klasy VI) Przewodnicząca kl. V A teraz wszyscy splećmy krąg i pożegnajmy się. Przekażmy sobie z rąk do rąk gorący uścisk ten. Piosenka "Nie zapomnimy was" Już wspólnej drogi pryska czar- ostatni uścisk rąk. Niech serca nasze grzeje żar najmilszych wspomnień krąg. Choć łza się kręci w oku mym uśmiecham się przez łzy, bo przecież gdzieś spotkamy się- ja z tobą, ze mną ty. I choć upływa szybko czas, co zatrze cichy żal. Nie zapomnimy nigdy was, to przyrzekamy wam. Choć łza się kręci w oku mym... Opracowanie: Teresa Szymańska Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
Tekst piosenki: Już koniec kolego, już coś poza tobą przed tobą znów droga otwarta. Niech oczy ciekawe i radosna młodość zapełniają ojczystą kartę. Weź ze sobą uśmiech na drogę, słońcem będzie w pochmurne dni. Weź na drogę naszą melodię, co przyjaciół przypomni ci. Gdy smutno ci będzie, to zanuć piosenkę i chmurę na czole rozjaśnij. A dokoła siebie rzuć piosnkę jak tęczę, świat skrzydłem motyla ci zalśni. Weź ze sobą uśmiech na drogę słońcem będzie w pochmurne dni. Weź na drogę naszą melodię, co przyjaciół przypomni ci. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
NOEMI Już północ zwęziła jasność myślenia Muchy cmentarz odnalazły w kloszu Błagałem przyleć profesorko milczenia I zabij chciwe sny o listonoszu. Gdy przylecisz Noemi Raj stworzymy na ziemi Raj stworzymy na ziemi Mój aniele Noemi. Nie jest prawdą że umarli umierają Choć nad materią dogasa ogarek To Bóg ze skrzynek pocztówki wybiera By sprawdzić naszą wypłowiałą wiarę. Gdy spłyniesz święta z kręgów nicości Hinduskie nagle zapachną kadzidła I rdzawe kleszcze mojej samotności Niechcący złamią Twoje srebrne skrzydła. I sobie bliscy i sobie jedyni O świcie w horyzont pójdziemy razem Żeby odnaleźć w sercu pustyni Źródło gdzie można zbudować oazę. 17 lipca 1994 Gdynia Muz. Jarosław Jar Chojnacki KOLĘDA MIŁOŚCI Patrzę - stroik się zajął od świeczki Od stroiku zaś obrus się zajął Nie ma dla nas przed sobą ucieczki Durni Ci, którzy wciąż uciekają. Ludzie ognia się boją, jak ognia Patrzę - płonie już moja koszula Płomień tańczyć zaczyna po spodniach Delikatnie mnie blaskiem otula. Zamyślony po zamyśleń kraniec Myślą błądzę po przeszłości błędach Za tę miłość - dziękuję Ci Panie Niech to będzie miłości kolęda. W moją skórę śmierć wgryza się dymem Jestem Boże już kulą ognistą Teraz wiem, że dla Ciebie bym zrobił Dużo więcej, niż prawie wszystko. Nie udaję, nie kręcę, nie gmatwam Jak skazaniec przyznaję się do niej Do miłości - lecz coraz mniej światła Gdy z miłości prawdziwej się płonie. Zamyślony po zamyśleń kraniec Myślą błądzę po przeszłości błędach Za tę miłość dziękuję Ci Panie Niech to będzie miłości kolęda. 25 lipca 1994 Gdynia Muz. Tomasz Przysiężny WIEM, ŻE CZASEM ... Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam Życie moje - czarnosinych barw miraże W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta - Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem. Życie moje, no bo czyje, jak nie moje? Nie ulotnij się przedwcześnie z mego tchnienia Niechaj widzą jak najdłużej nas we dwoje Daj mi skończyć, co mam jeszcze do skończenia. Daj mi zacząć co mam jaszcze do zaczęcia Ja nie proszę Cię o jakieś wielkie cuda I zegarów tak starannie nie nakręcaj Może jakoś czas oszukać nam się uda?. Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia Po swojemu życie mi nie dajesz żyć Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być. Ja przyrzekam, że Cię będę życie chronić Każdy dzień jest przecież dla nas wspólnym świętem A gdy przyjdzie z końcem końców na nas koniec Daj zaśpiewać życie - śmierci tę piosenkę. Niech zazdrosna się poczuje, nie proszona Niech zapłacze, że tak durną ma robotę A Ty życie jeszcze raz mnie weź w ramiona I zapomnieć na śmierć daj, co będzie potem. Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam Życie moje - czarnosinych barw miraże W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta - Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem. Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia Po swojemu życie mi nie dajesz żyć Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być. 6 września 1995 Gdynia Muz. Włodzimierz Korcz MIŁOŚĆ JEST JAK CIEŃ CZŁOWIEKA Nie miałem w życiu - życia za wiele Bez trosk co nie znały umiaru Wierzyłem w miłość prawdziwą, na którą Przyjaciół wcześniej nabrało się paru. Z kart samotności stawiam tarota A tarot to nie byle jaki Mówi, że gorsze jest od tęsknoty Kiedy tęsknić nie mamy już za kim. Miłość jest jak cień człowieka Uciekasz - to Cię goni A kiedy ją gonisz, - ucieka Jak cień, jak cień. Będę miał w życiu - życia za wiele Bez trosk, co nie znały umiaru Bo już mi godzin ich nie wyliczą Wskazówki - rozpędzonych zegarów. Przeżyte chwile za naiwność ganią Gdy nam się zdaje że kogoś znamy Widzisz, niestety najbardziej nas ranią Ci których najmocniej kochamy. 6 października 1995 Krozlingen, Szwajcaria Muz. Włodzimierz Korcz WPISANY W CIEBIE Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Ale się boję, że nikt mnie nie znajdzie I, że już z drogi mnie nie podniesie. Wyrwać się stąd - jak kartkę z notesu Jak ząb obolały - w nieobecność I wysłać bez zwrotnego adresu List, że wrócę nim skończy się wieczność. Pragnę uciec ucieczką udaną Przed pościgiem napomnień otyłych Myślą o Tobie, zawsze co rano Na drugie życie nabierać siły. Jestem tu gdzie jestem W każdą noc, w każdy dzień Rzucić chcę to wszystko A jedynie rzucam cień. Pragnę przepaść, jak czasem przepada Cała wypłata w nadziei kasynie Nim bezlitosnym miną mijaniem Jedni dla drugich - ważni jedynie. Jak w automacie ostatni żeton Zniknąć rozmową przerwaną w pół słowa Z tą świadomością, że jesteś - nadziejo Że z Tobą warto zaczynać od nowa. Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Lecz gdy na drodze, znajdziesz mą drogę Czy mnie z tej drogi, jak klucz podniesiesz? 17 grudnia 1995 Gdynia Muz. Marcin Partyka A BYŁO ... Jesteś zachłannym wspomnieniem Spowiedzią magicznych godzin Które nad uczuć omdleniem Zgubiły datę narodzin. A byłaś zmysłów eureką Nad rzeką sennych igraszek Daleko płynąć dziś miła By złowić znów szczęście nasze. A byłaś złudzeń przepustką Co ustom dały ich zwiewność Przebudzę się, spojrzę w lustro Ono nie kłamie na pewno - Zobaczę w słonym odbiciu Prawdę o życiu w swej twarzy Że szczęścia trudno jest dotknąć Że dużo łatwiej wymarzyć. O mnie się nie martw - przeżyję Wypiję za nasze zdrowie A resztę o nas - już bez nas Życie dopowie. Byliśmy źrenic lazurem Co wyrwał nas z chwil ponurych Zmieniając w dotyk dwóch cieni Co mogły przenosić góry. Jesteśmy śmiechem bez echa I drwiną słów bez pokrycia I grzechem łez, których winą Jest wiara w jaskrawość życia. W kalendarz chwil nie odkrytych Już świty się nam nie garną A barwa naszej nadziei Jest barwą czarną. 24 czerwca 1997 Gdynia Muz. Włodzimierz Nahorny MODLITWA MODLĄCEGO SIĘ Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę Taką widać odczuwam potrzebę Stąpając maluczkim twardo po ziemi Tęsknię za niebem. Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę O nic nie proszę, chęci mam szczere Bo gdybym o coś Ciebie poprosił To byłby interes. Do Ciebie się modlę, Panie - mój Boże Modlitwą łagodzę rozpaczy zarzewie Beze mnie zaiste - istnieć nie możesz A ja bez Ciebie. Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę I myślę ja sobie przed tą podróżą Że gdybyś istniał, a ja bym nie wierzył Straciłbym dużo. Modlę się Boże do Ciebie się modlę Tym co powiem nie będę się chełpił Gdyby nie było ludzi na ziemi Kto by Cię wielbił? Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę Wśród beznadziei co hula po świecie I trwać mi daje wiara niezłomna Że jesteś przecież. 1 lipca 1997 Gdańsk Muz. Włodzimierz Korcz Muz. Marcin Styczeń CZY BĘDĄ O NAS PAMIĘTALI? Pamięci Agnieszki Osieckiej Gdy w modzie jest niepamiętanie Jedno mi jawi się pytanie: Czy będą o nas pamiętali Kiedy znikniemy hen, gdzieś w dali - Ci, którzy tak się zarzekali Że bardziej już nie można było Że zawsze będą nas kochali Miłością, co przerasta miłość. Czy będą o nas pamiętali - Tego doprawdy dzisiaj nie wiem - Ci, którzy czasem z nas się śmiali Bo jakoś nie umieli z siebie. Czy będą o nas pamiętali Ci, co pytania zadawali Czemu ma krótką pamięć człowiek Mądrą usłyszeć chcąc odpowiedź. Lecz wiem - Ty przecież, nie zapomnisz (Twoja intencja zawsze szczera) - O tych, co pragną pójść do nieba Choć żaden nie chce z nich umierać. Czy będą o nas pamiętali Ci, co się z nami przechadzali Pod bramy raju w dni złych przeżyć Kiedy się chcieli komuś zwierzyć. A jeśli tak, no to jak długo? Czy starczy niezachwianej wiary Tym, którzy nas odprowadzali Poza wieczności mglisty zarys. Czy będą o nas pamiętali W skrytości powiek opuszczonych Ci, co nas z drogi zawracali Kiedy zagoszczą już w te strony. I czy gdy znajdą się w tym mieście - Czy nie zapomną o swym słowie I krzykną widząc nas - nareszcie... Wkrótce poznamy tę odpowiedź. 6 lipca 1997 Sopot Muz. Krzesimir Dębski Muz. Marcin Partyka SYLWESTROWY WALC Zaczarował ktoś orkiestrę Rytmem, który nie przeminie I dogonił mnie Sylwester Lecz przy innej już dziewczynie. Walc Wiedeński rzewnym krokiem W moich oczach zaczął płakać Wszystko było jak przed rokiem Lecz dziewczyna, inna jakaś. Łamiąc lody pierwszych spojrzeń Konwenanse też rozliczne Chciałem w innej - Ciebie dojrzeć Starą miłość - z nowym Styczniem. Kolejny raz, ten walc, ten walc Ten walc, jest początkiem Zwycięstwa nadziei Nad zdrowym rozsądkiem. Gdybym to, co teraz - wiedział Wszystko by inaczej było Za wspomnienia więc pod śledzia Za tą pierwszą wierną miłość. Wiem, że trzeba swoje przeżyć Aby mądrość życia kupić Dzisiaj mówią - stary mędrzec Wolałbym - młody i głupi. Tak naprawdę nie przeminą Słodkie chwile dni niewinnych Może jesteś tą dziewczyną Tylko ja już jakiś inny? 31 grudnia 1997 Gdynia Muz. Włodzimierz Nahorny NIC ZE SOBĄ ... Nic ze sobą - oprócz siebie nie zabiorę Może tylko ptasie pióro - trzepot losu Bo nam zawsze stąd odchodzić jest nie w porę Choć na życie przecież to jedyny sposób. Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę Nawet nędzarz tu zostawi w spadku biedę Do wieczności dobierając aureolę Tak starannie jak to czynił już niejeden. Bo jak latarnie - zgasną oczy Co wypatrują sobą - wzroku Tych, których pejzaż już się stoczył W ten nienagannie święty spokój. Nic ze sobą oprócz siebie tam nie wezmę Może tylko jakąś karę, jakąś winę I melodię którą nucił smutny klezmer Rozstrojonym rozkoszując się pianinem. Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę I odejdę jak nostalgia w kontur cienia W dno pamięci, które przecież nie jest skore By o życiu się wyprosić zapomnienia. 6 lipca 1998 Londyn Muz. Janusz Sent Pamięci Ojca - Stanisława Buszmana TOASTY ZA WINY Za winy nasze pijmy whisky I niech natrętna myśl nie wraca Że kiedy będzie już po wszystkim Przez wieczność przyjdzie leczyć kaca. Za winy nasze pijmy koniak Lub chociaż brandy - zawsze taniej Bo w szkle, co nam nie pękło w dłoniach Jutro łza tylko pozostanie. A kto się w drodze drogą znużył I po horyzont nie gnał dalej Ten nie był warty tej podróży I tak naprawdę nie żył wcale. Za winy nasze pijmy wino I za radości zasmucone Że drobne szczęścia kiedyś miną I każde pójdzie w swoją stronę. I za to właśnie toast wznieśmy I za to właśnie - pijmy gin Lecz póki dzisiaj tu jesteśmy Niech jutro nas obmyje z win. 17 lipca 1998 Londyn Muz. Jerzy Satanowski KOŁYSANKA DLA UMARŁYCH Umarli na śmierć się zażyli I dzisiaj nie mają już głosu Więc czapka im pełna kasztanów W alejach błękitnych losów. Umarli na śmierć się zażyli I tyle ich tutaj słyszano Melodią tak dziwnie znajomą Że chyba nikomu nieznaną. A Ty za swoje Pandory Przestań wreszcie los karcić Bo tyle prawdy jest o nas Ile jesteśmy jej warci. Umarli na śmierć się zażyli I jakie to smutne łzy ronić Że co dnia spadają do raju Jak listek zdmuchnięty z jabłoni. Umarli na śmierć się zażyli Wędrując przez cierń swój i oset Lecz drogi już tej nie powtórzy Ten tylko, kto stopy miał bose. Umarli na śmierć się zażyli Czasami na cudzą - nie własną Bo czas ich do snu ukołysał Choć sam nie potrafi wciąż zasnąć. 1 lutego 1999 Londyn Muz. Janusz Grzywacz PRZEWODNIK PO CHMURACH Chciałem nauczyć Cię latać Byś sens odnalazła w tłumie Lecz Ty po wertepach świata Nawet stąpać nie umiesz. Ale się nie martw, nie trzeba Choć smutek w sercu się lęgnie Jeszcze dosięgniesz Ty nieba Nim niebo Ciebie dosięgnie. Bo dam Ci Przewodnik po chmurach Ze wszystkich Dokładny - najbardziej I jeśli kiedyś zapragniesz To w chmurach Z pewnością Mnie znajdziesz. Dziś wracać na Ziemię mi nie każ Choć ziemia z błękitów mnie woła Bo tego nie zmienisz w człowieka Kto raz się przemienił w anioła. I słuchaj, dopóki żyjesz Co mądrość pod nosem mruczy... Że czasem do lotu się wzbijesz Zanim się stąpać nauczysz. 10 czerwca 1999 Londyn Muz. Marcin Partyka BO MY LUBIMY . W słowach na pozór tych niewinnych Wciąż ze zdziwieniem odkrywamy Że to co mówi się o innych Najwięcej mówi o nas samych. I odkrywamy też niezłomnie Na życia ostrych zbyt zakrętach To, że najtrudniej jest zapomnieć O czym się nie chce już pamiętać. Bo my lubimy - daję słowo Stare prawdy odkrywać na nowo. I odkrywamy ze zdziwieniem Że człowiek zbiera to co sieje Więc warto czyste mieć sumienie Bo wtedy łatwiej o nadzieję. I odkrywamy głupio nieraz Za Nowy Rok wznosząc szampana Że najpierw kiedyś się umiera A później cała wieczność dla nas. 31 grudnia 1999 Londyn Muz. Janusz Strobel PRZEPRASZAM, ŻE DZIŚ JUŻ . Samotność prosiłem o miłość Łzy smutku o uśmiech na twarzy A szczęście - o to, by było Jak świt, co mi znów się przydarzył. Słowa prosiłem o czyny Żebraka - by przyjął dwa złote Złoczyńcę - by odkupił winy Bo lepiej teraz niż potem. Przepraszam, że dziś już nie proszę Bo ktoś gdzieś mi ukradł pokorę Dziś jeśli mam na coś ochotę Po prostu - od życia to biorę. Londyn prosiłem o Paryż Lustro - o prawdy odbicie Nadzieję o ździebełko wiary W lepsze i pełniejsze życie. Pogodę prosiłem o słońce Prawdę o żal za minionym A koniec by związał się z końcem I powiódł mnie w przestronne strony. 28 października 2000 Bournemouth Muz. Włodzimierz Korcz MODLITWA W PODRÓŻY Wielka jest wielkość Pana I święcie święta A przed nami droga nieznana Kręta. A przed nami trud niestrudzony Stosy ofiarne I złowieszczo kraczą nam wrony Czarne. A nad nami ręka karcąca Bezsilna wściekłość Niepokornych zwyczajnie strąca W piekło. Wielka jest wielkość Pana I święcie święta A przed nami droga nieznana Kręta. Czas przystanął na świata poboczu Niemocy lament Bo wciąż ludzie nikną mu z oczu Amen. I już po nas cienie bez cienia W historii pochodzie Co palcem spisuje wspomnienia Na wodzie. Wielka jest wielkość Pana I święta święcie A przed nami droga nieznana Cięcie. 9 maja 2001 Pustynia Namibijska, Namibia Muz. Jarosław Jar Chojnacki Bartosz Wielgosz ZABIJANIE CZASU Potrafimy czas zabijać W sposób wieloraki Jak nie w taki - no to w inny Jak nie w inny - w taki. Potrafimy czas zabijać Wręcz nieprzyzwoicie Jakby można było później Kupić nowe życie. Potrafimy czas zabijać Aż uwierzyć trudno Co wymyślił tutaj diabeł By nie było nudno. Potrafimy czas zabijać Nikt się z nim nie liczy Gdy mijaniem życie mija Zwyczajnie na niczym. A największą dla nas karą Myślę tak w zadumie Jest, że człowiek go na powrót Wskrzesić już nie umie. Potrafimy czas zabijać Czasem bez sumienia Dziwne aż, że nie wsadzają Za to do więzienia. Każdy umie czas zabijać Na setki sposobów Ale jakoś nikt nie może Złożyć go do grobu. I ja czasem zabijałem Czas, który przemijał Ale w końcu zrozumiałem Że to on zabija. 5 sierpnia 2001 Londyn Muz. Jarosław Jar Chojnacki BALLADA O PRZEGRANYCH Już nic się nie zdarzy Bo nikt nas nie lubi Jesteśmy za starzy Jesteśmy za grubi. Życie nam szkodzi Więc po co się trudzić Jesteśmy zbyt młodzi Jesteśmy zbyt chudzi. W krąg śmieją się bliźni I znikąd pomocy Jesteśmy za niscy Lub za wysocy. Czas nieomylny W pułapkę nas zwabił Jesteśmy za silni Jesteśmy za słabi. A już się zbliża Nadciąga z daleka Czarny dyliżans Na który czekasz. Już krew wolniej krąży Czas win nie odkupił Jesteśmy zbyt mądrzy Jesteśmy zbyt głupi. Bez wiary i marzeń Biegniemy do nikąd Zabili nas kpiarze Szyderczą krytyką. Bo skąd mogli wiedzieć Ci ludzie bez cienia Że zbrodnią największą Jest zabić marzenia. 13 lutego 2002 Londyn Muz. Jarosław Jar Chojnacki IDĘ Wlokę się smutny Struty pejzażem Czas mi nie szczędzi Okrutnych zdarzeń. A skoro idę To idąc patrzę Wszędzie tak samo Tylko inaczej. Cierpienie kusić Nadzieję raczy Żebym się poddał Wreszcie rozpaczy! Ja obcy bliźni Bredzę w malignie Może ktoś za mnie Krzyż mój podźwignie. Kto mi pomoże Ponieść Go drogą? Tłum się rozproszył Nie ma nikogo. Idę więc dalej Życiem wymięty Nie żaden zbrodniarz Tym bardziej święty. Człowiek zwyczajny Jak błoto szary Człowiek zrodzony Z winy i kary. Na koniec świata Do świata końca Dojdę i dotrwam Prawdy obrońca. Że między świtem A drogi skrajem Nie ma człowieka On się nim staje. 15 marca 2002 Londyn Muz. Zbigniew Łapiński DARMOWE OBIADY Za przesądzoną już sprawę Za boży odpust od biedy Przyjdzie zapłacić niebawem Ale nie pytaj mnie kiedy. Za naszą wiarę niewierną Bo cóż już chyba nie nasza Zapłacić przyjdzie z niesmakiem Srebrnikami Judasza. Bo nie ma darmowych obiadów Podawanych do stołu usłużnie Za każdy obiad się płaci I raczej prędzej niż później. Za to, że biło się brawo Tym co nie godzi się klaskać Grosz przyjdzie złożyć na tacy Gdy życie szepnie co łaska. Za to, że cień się swój brało Za miarę własnej wielkości Przyjdzie zapłacić nam wkrótce Choćby i cenę miłości. W dobrym więc byłoby tonie Na koniec za życie prawdziwe Zostawić wszystkiemu wszędzie Suty po sobie napiwek. 17 lipca 2002 Londyn Muz. Włodzimierz Korcz ŻYWOT ŻYCIA Życie zdeptało Kolejny tydzień Dokąd Ty życie Tak idziesz? Idę przed siebie Historię wlokąc Choć nie pamiętam Już dokąd. Bo gdy się błądzi W szczęściu czy biedzie Lepiej za dużo Nie wiedzieć. I wciąż się dziwię tak prawdziwie Że sobie wyznaczyłem karę Tak nieroztropnie zamieniając Naturę czasu na zegarek. Anioł podróżnych W krajobraz wrasta Bo skrzydła oddał Pod zastaw. I choć wyniosły Przychylny taki Jak gdyby Dawał mi znaki. Może chce wreszcie Dać mi odpowiedź Czy gdzieś w tym wszystkim Jest człowiek. 4 września 2004 Londyn Muz. Jerzy Satanowski TAKIM BYĆ Dobrze by takim było być Szczęśliwym, lecz nie ogłupiałym I prostym, ale nie prostakiem I mądrym, nie zarozumiałym. Wymagającym, nie tyranem I kochającym, nie kochliwym Dostojnym być, lecz nie wyniosłym I dobrym, a nie pobłażliwym. Co dnia wierzę, że - uda się. Odważnym, a nie hardym być Stanowczym, ale nie upartym I ufnym być, lecz nie naiwnym Nie złotym, ale czegoś wartym. Służebnym być, lecz nie służalczym Troskliwym, ale nie nachalnym Człowiekiem ludzkim nade wszystko Choć niekoniecznie idealnym. 10 lipca 2005 Sopot Muz. Janusz Strobel
piosenka weź ze sobą uśmiech na drogę